Nowa fala akcji serwisowych: Ford, Nissan, Mitsubishi, Honda
W ostatnich dniach kilku globalnych producentów ogłosiło duże akcje serwisowe, obejmujące setki tysięcy samochodów. Problemy dotyczą zarówno starszych modeli, jak i najnowszych konstrukcji, a usterki bywają na tyle poważne, że niektóre pojazdy zostały objęte zaleceniem „nie jeździć, dopóki nie zostaną naprawione”.
Ford: seria wezwań obejmująca różne modele
Ford ogłosił kilka niezależnych akcji serwisowych. Jedna z nich dotyczy blisko 200 000 egzemplarzy Mustanga Mach‑E. W tych elektrycznych SUV‑ach wykryto problem z niskim napięciem akumulatora 12 V, który może doprowadzić do zablokowania drzwi. W skrajnym przypadku pasażer może zostać uwięziony wewnątrz auta, szczególnie jeśli znajduje się z tyłu.
Kolejne wezwanie do serwisu objęło ponad milion aut wyposażonych w system SYNC 4 – problem dotyczy awarii kamery cofania, która może przestać działać lub nie wyświetlać obrazu. Lista modeli jest bardzo szeroka i obejmuje m.in. F‑150, Edge, Mach‑E, Mustanga czy SUV‑y z serii Explorer i Expedition.
Jeszcze innym przypadkiem są ciężkie pickupy z serii Super Duty – w niektórych egzemplarzach F‑250, F‑350 czy F‑450 wykryto brak sprężyny blokującej hamulec postojowy. Producent wprost zalecił właścicielom, by nie wsiadali za kierownicę, dopóki nie dokonają kontroli w serwisie.
Mitsubishi: problem z kamerą cofania
Poważna akcja serwisowa objęła również Mitsubishi Outlander i Outlander PHEV. Blisko 200 000 egzemplarzy ma wadliwe oprogramowanie systemu infotainment, które powoduje, że kamera cofania zawiesza się lub przestaje działać. Naprawa polega na aktualizacji oprogramowania i dotyczy aut z lat 2022–2025.
Nissan i Honda: kolejne usterki związane z elektroniką
Nissan przygotowuje się do napraw modeli Frontier i Kicks z podobnym problemem – niesprawną kamerą cofania. Chociaż liczba objętych pojazdów nie została jeszcze ostatecznie potwierdzona, pierwsze zgłoszenia już trafiły do sieci dealerskiej.
Równie poważne problemy odnotowano w Hondzie. W ich przypadku mowa o wadliwym mechanizmie pedału hamulca, który może powodować opóźnioną reakcję na naciśnięcie. To potencjalne zagrożenie bezpieczeństwa, dlatego Honda wezwała do serwisów dziesiątki tysięcy egzemplarzy.
Wnioski dla kierowców
Wszystkie te przypadki pokazują, że nawet najbardziej zaawansowane technologicznie pojazdy mogą mieć usterki, a szybka reakcja producenta i świadomość użytkownika są kluczowe dla bezpieczeństwa. W coraz większej liczbie przypadków problemy mają charakter software’owy, co pozwala na ich usunięcie przez aktualizację bez konieczności wymiany części.
Warto regularnie sprawdzać, czy dane auto nie zostało objęte akcją serwisową – najlepiej na podstawie numeru VIN lub tablicy rejestracyjnej. Lepiej poświęcić godzinę na wizytę w serwisie niż ryzykować awarię w najmniej odpowiednim momencie.